Chemik dobrze rozpoczął mecz szybko zdobywając prowadzenie. W 5 minucie po stałym fragmencie obrońca Raniżowa wybił piłkę głową przed szesnastkę. Tam przejął ją Robert Gawęda i bez zastanowienia uderzył, po czym piłka wylądowała w siatce. Przy drugiej bramce Michał Dragan przypomniał o sobie, fantastycznie dośrodkowując "na nos" Kamila Porzuczka z rzutu rożnego, który podwyższył prowadzenie. Jeszcze w pierwszej połowie gospodarze zdobyli kontaktowego gola po fatalnym błędzie Kochana, który drugi raz złapał w ręce wypuszczoną wcześniej przez siebie piłkę. Sędzia za to zagranie wskazał na rzut wolny pośredni z 6 metra. Raniżovia wykorzystała ten stały fragment i wynik do przerwy brzmiał 2:1.
W drugiej połowie nie zmieniło się nic. Chemik mógł podwyższyć prowadzenie w 90 minucie kiedy Dawid Proczek mijając rywala podał do Pawła Haracza, który miał przed sobą jedynie pustą bramkę, jednak był na pozycji spalonej.